Czy zwierzęta mogą mieć korzystny wpływ na nasze zdrowie?

Zwierzęta mogą mieć korzystny wpływ na nasze zdrowie

Zdjęcie: Pexels zrobione przez Lum3n

Do serca przytul psa, weź na kolana kota

Zwierzęta towarzyszą człowiekowi od wieków – kiedyś były traktowane prawie wyłącznie użytkowo, ale z czasem ta relacja zaczęła się zmieniać. Mimo że podejście do zwierząt bywa różne, a wiele z nich nadal pełni funkcje użytkowe – jak np. pracujące psy (policyjne, stróżujące, psy-ratownicy itp.), to dzisiaj nierzadko są one członkiem rodziny, kimś bliskim. Wiele osób jest przekonanych o ich dobroczynnym wpływie na zdrowie i potrafi to doskonale uargumentować. Dowodów na dobry wpływ naszych „braci mniejszych” na naszą kondycję, w tym również i na pracę serca, dostarczają także badania naukowe.

Dobroczynny wpływ zwierząt na organizm ludzki sprawił, że wyodrębnił się nowy kierunek terapeutyczny - zooterapia (zoo-gr. „zwierzę”), wykorzystujący głównie dotyk. Najpopularniejszymi zwierzętami wykorzystywanymi podczas terapii są psy (dogoterapia) i konie (hipoterapia), ale mogą to być również koty (felinoterapia) jak i delfiny (delfinoterapia). Sami przecież wiecie, jak kojąco potrafi na nas działać głaskanie psa, czy mruczka leżącego na kolanach. Terapeuci podkreślają, że człowiek mający kontakt ze zwierzęciem czuje się bezpiecznie – nie jest oceniany ze względu na wygląd, wiek, czy zdrowie – liczy się tylko więź łącząca zwierzę i jego opiekuna. Właśnie dzięki temu pacjenci potrafią zachowywać się spontanicznie. Kontakt ze zwierzęciem sprawia, ze czujemy się zrelaksowani, odrywamy myśli od kłopotów, poświęcamy chwile na aktywny relaks – np. bawiąc się z psem. Zarówno na świecie, jak i w Polsce funkcjonują stowarzyszenia promujące terapie przez kontakt ze zwierzęciem – łatwo je znaleźć, zaglądając na strony internetowe. Przyjrzyjmy się zatem jaki wpływ ma na nas kontakt ze zwierzętami?

Redukują stres

Już sam kontakt ze zwierzęciem powoduje, że czujemy się bardziej spokojni i zrelaksowani. Kontakt z pupilem, gdy głaskamy go lub tylko patrzymy powoduje, że organizm wydziela oksytocynę. Oksytocyna, produkowana przez część mózgu zwaną podwzgórzem, kojarzona jest przede wszystkim z porodem. Wpływa ona na tworzenie więzi i wyzwala odruchy opiekuńcze. Metodę kontaktu ze zwierzętami stosuje się np. w przypadkach stresu pourazowego u weteranów wojennych. Naukowcy badali poziom oksytocyny u osób mających kontakt z psem. Poziom oksytocyny mierzono przed samym kontaktem oraz tuż po nim. Wyniki wskazywały, iż każdorazowo „poziom oksytocyny był wyższy u właścicieli, którzy mieli lepszą relację ze swoim psem”. Kolejną obserwacją był fakt, iż w przypadku możliwości swobodnej zabawy poziom oksytocyny był znacznie wyższy niż w przypadku, gdy tylko pies i właściciel przebywali razem w jednym pomieszczeniu bez nawiązywania kontaktu wzrokowego.”

Poprawiają nastrój

Zabawa ze zwierzęciem, a nawet samo obserwowanie zabaw kota czy psa powoduje, że jest nam weselej. Podobny wpływ ma również np. obserwowanie ptaków – np. papug czy kanarków. Co więcej, kontakt ze zwierzęciem wspomaga leczenie depresji, utwierdza w poczuciu własnej wartości i kompetencji. Troska o zwierzę powoduje, że człowiek przestaje się koncentrować wyłącznie na swoich problemach czy dolegliwościach.

Obniżają poziom cholesterolu

Oczywiście, jest to wpływ pośredni. Na poziom cholesterolu ma wpływ bardzo wiele czynników, ale wśród nich niebagatelną rolę odgrywa ruch. Gdy mamy w domu psa, naszym codziennym obowiązkiem są spacery. Jest to korzystne w każdym wieku, ale szczególnie dobroczynne dla seniorów, którzy – z uwagi na wielochorobowość – mają tendencję do siedzenia w domu, a jedyne wyjścia, to wyjścia do przychodni i pobliskiego sklepu. W takich przypadkach pies bywa prawdziwym zbawieniem! Jeśli osoba starsza decyduje się na wzięcie pod opiekę psa stosunkowo późno, warto dobrze rozważyć wybór zwierzaka, również pod względem temperamentu i wielkości, bowiem psy mogą być również przyczyna upadków osób starszych.

Obniżają ciśnienie

A to wszystko dzięki zbawiennemu wpływowi głaskania zwierząt futerkowych. Badania naukowców ze Stanowego Uniwersytetu Nowego Jorku w Buffalo dowiodły, że głaskanie kota czy psa działa tak, jak gdyby osoba z nadciśnieniem przyjmowała połowę zalecanej przez lekarzy dawki leku na obniżenie ciśnienia.

Polepszają kondycję

Według zaleceń WHO osoby w wieku 18–64 lata w celu zachowania zdrowia powinny w każdym tygodniu podejmować aktywność fizyczną o natężeniu umiarkowanym przez co najmniej 150 minut lub intensywnym przez co najmniej 75 minut.3 Posiadacze psów nie tylko spacerują podobno 300 minut tygodniowo, ale również przekraczają inne normy zalecanej aktywności. Inne badania wskazują, że właściciele psów odwiedzali lekarzy o 8% rzadziej niż osoby nie posiadające zwierząt, a właściciele kotów o 12%, aczkolwiek należy pamiętać, aby do tego typu wyników podchodzić z pewnym dystansem.

Badania przeprowadzone w grupie 151 osób w wieku 65-85 lat pokazują, że właściciele psów – poprzez fakt odbywania regularnych spacerów - mają wyższy poziom aktywności fizycznej , jak również lepiej niż ci, którzy psa nie posiadają, oceniają swoje zdrowia fizycznego oraz psychiczne. Warto odnotować również badania Eriki Friedman z Uniwersytetu Pensylwania, która poddała obserwacji pacjentów hospitalizowanych z powodu zawału lub choroby wieńcowej. Okazało się, że fakt, iż w domu na pacjenta czekał pies lub kot, „bardziej mobilizował do walki o życie niż obecność współmałżonka lub wsparcie rodziny!”

Pomagają znieść przewlekły ból

Zwierzę odwraca uwagę od fizycznego cierpienia.  Na świecie znane są praktyki wpuszczania do szpitali psów czy kotów. Chorzy, którym pozwolono na kontakt z pupilem podkreślali, że dzięki temu było im lżej, nie odczuwali bólu tak bardzo, jak wcześniej. Lekarze zwracają szczególną uwagę na kontakt małych pacjentów ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi – bowiem dziecko nie rozumie do końca, dlaczego musi samo zostać w szpitalu, jest przestraszone nieznanym mu otoczeniem i czuje się opuszczone. Spotkania z psami w wydzielonych pomieszczeniach wpływają pozytywnie na maluchy. Tego typu zajęcia odbywają się również w polskich szpitalach, aczkolwiek stosunkowo rzadko – praktykowane są np. w wybranych placówkach w Warszawie, Toruniu, Gdańsku, Szczecinie i Łodzi. Co więcej, osoby będące po operacjach, a mające kontakt ze zwierzęciem, potrzebują niższe dawki leków przeciwbólowych, niż osoby nie mające czworonożnych przyjaciół.

Utrwalają więzi międzyludzkie

Zwierzęta, ich charaktery, sposób zachowania, są doskonałym tematem rozmów towarzyskich – wszyscy wiemy, jak szybko zawiązują się znajomości np. wśród „psiarzy”. Również młodzi ludzie, którzy czują więź z pupilem, potrafią budować trwalsze związki z innymi osobami w porównaniu z tymi, którzy zwierząt nie posiadają. Ponadto właściciele kotów czy psów są bardziej skłonni przejmować rolę decydenta w relacjach z partnerem, są bardziej odpowiedzialni, pewni siebie i okazują empatię. Spacer z psem zwiększa także możliwości kontaktów interpersonalnych, stwarza okazję do zatrzymania się i pogawędki z innymi „spacerowiczami” – człowiek staje się więc w tym czasie bardziej „dostępny”. A rozmowy dwóch właścicieli czworonogów są na ogół przyjazne (oczywiście poza przypadkami, gdy psy nie przypadną sobie do gustu …)

Polepszają jakość relacji społecznych

Borys Levision – amerykański psycholog dziecięcy, twórca tzw. pet terapii zauważył (1962), że dzieci autystyczne, mające poważne trudności z utrzymywaniem więzi socjalnych, reagują zaciekawieniem na psy. Pozwoliło to na prowadzenie działań terapeutycznych nastawionych na kształtowanie relacji społecznych.

Monitorują stan zdrowia właściciela

Prawie każdy z nas zna przynajmniej jedną anegdotę o tym, jak pies potrafił wyczuć u człowieka chorobę. Psi nos to potęga. Najczęściej słyszymy o wykrywaniu u człowieka nowotworów, ale to nie jedyna psia umiejętność. Okazuje się, że psy są w stanie wyczuć choroby spowodowane również przez bakterie i wirusy. Pod wpływem stanów chorobowych zmienia się zapach ludzkiego ciała, a psi nos wychwytuje to bezbłędnie, nierzadko podnosząc alarm poprzez szczekanie czy zmianę dotychczasowego zachowania. Gdy chorym na cukrzycę spada poziom glukozy, dochodzi w ich organizmie do kwasicy ketonowej, czyli stanu, w którym zamiast cukru spalany jest tłuszcz. Zmienia się wówczas zamach oddechu, co wyszkolone psy znakomicie wyczuwają.

Podwyższają samoocenę

Zwierzęta kochają bezwarunkowo – nie jest dla nich ważne jak wyglądamy, ile mamy lat. To wszystko wpływa na podwyższenie samooceny u człowieka. Dzieje się tak nie tylko w przypadku psów, ale również kotów, które – wbrew obiegowym opiniom – bardzo silnie przywiązują się do swoich opiekunów, chociaż nie zawsze tak żywiołowo jak psy to demonstrują. Psychologowie są zdania, że właściciele zwierząt w większym stopniu akceptują siebie niż osoby, które nie mają psa czy kota.

Zbliżają do siebie członków rodziny

Badania pokazują, że w momencie, gdy skłaniasz dziecko do spaceru z psem albo nakarmienia kota, wzmacniają się więzi między wami. Zwierzęta są wdzięcznym tematem do rozmowy z dzieckiem czy partnerem. Co więcej, dzieci uczą się odpowiedzialności i troski o innych. Ponadto to właśnie w związku z ulubionym zwierzęciem przeżywają swoje pierwsze doświadczenia ze śmiercią, co jest dla nich edukacyjnym przeżyciem i pretekstem do głębokiej rozmowy z rodzicem.

Zmniejszają poczucie samotności

Zwierzę w domu to doskonałe antidotum na samotność. Co więcej, dowiedziono, ze osoby mające zwierzę – przyjaciela czują się niejednokrotnie mniej samotni, niż osoby mieszkające z innymi ludźmi, ale nie tworzący z nimi serdecznych więzi. Pies czy kot to czasami jedyne towarzystwo i często także jedyna motywacja do życia. W więzieniach, w których zezwolono na wizyty zwierząt lub trzymanie własnych, zanotowano znaczne zmniejszenie częstotliwości aktów przemocy, prób samobójczych i zażywania narkotyków.

Zwierzęta poprawiają nasze samopoczucie, relaksują, obniżają ciśnienie, a przede wszystkim są zawsze wierne i oddane.  Obecność zwierząt w naszym życiu być może ma tak zbawienny na nas wpływ, dlatego że zwierzęta nie osądzają nas, tylko po prostu kochają. Trudno chyba o lepszego towarzysza.

 

Autor:
mgr Małgorzata Rygiel
Dział Wspierania Badań i Rozwoju,
Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II

Piśmiennictwo:

  1. Joanna Nawrocka-Rohnka, Wpływ kontaktu z psem na organizm człowieka – przegląd literatury, w: Nowiny Lekarskie 2011, 80, 2, 147–152, publikacja w:nowinylekarskie.ump.edu.pl/uploads/2011/2/147_2_80_2011.pdf
  2. M. Saulicz, A. Myśliwiec, E. Saulicz, A, Knapik, T. Wolny, J. Rottermund, Wpływ posiadania psa na aktywność fizyczną i ocenę jakości zdrowia osób w starszym wieku, Probl. Hig. Epidemiol. 96 (1), 2005, str. 170-174
  3. I. Stanisławska, Dogoterapia – terapeutyczne wykorzystanie kontaktu z psem, www.poradnikzdrowie.pl (dostęp: 27.03.2020).
  4. B. Laskowska, Rola psa terapeuty i jego przewodnika w procesie radzenia sobie z różnymi trudnościami życiowymi, tekst referatu wygłoszonego na konferencji „Sustainability-Environment-Safety 2017”, w Bratysławie, listopad 2017; dostępne w: www.sszp.eu (dostęp 27.03.2020)

 

Programy profilaktyczne

Logo Małopolski

Kontakt

Departament Zdrowia, Rodziny,
Równego Traktowania i Polityki Społecznej

Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego
ul. Racławicka 56, 31-017 Kraków

tel.: 12 63 03 202
e-mail: profilaktyka@umwm.malopolska.pl 

Profilaktyka

Profilaktyka zdrowotna to wszelkiego rodzaju działania mające na celu zapobieganie chorobom oraz innym czynnikom, które negatywnie wpływają na nasz stan zdrowia, zarówno indywidualnego jak i całej populacji